Witam serdecznie.
nazywam się Łukasz Michał Połeć.
urodziłem się w 1993 roku.
jestem osobą niewidomą, interesuje się komputerami, muzyką, i radiami. lubię poznawać nowych znajomych.
Zapraszam na mojego bloga. myśle, że każdy coś tu znajdzie dla siebie, bo ten blog bardzo dużo mówi o moich zainteresowaniach, i omnie samym.
zapraszam.
Zobacz archiwum →
3 odpowiedzi na “Wspomnienia zegarkowe”
To tak a propo melodyjek, to ja pamiętam, jak w jednym moim zegarku mówiącym zamiast melodyjek był odgrywany tylko pierwszy dźwięk, tak jakby chciał zacząć odgrywać tą melodyjkę, ale nie mógł. I jak się przełączało na następną melodyjkę, to było tak samo, że nie chciało grać. Co najdziwniejsze, to się stało po wymianie baterii, przed wymianą normalnie melodyjki grały. Miał ktoś z was tak samo jak ja?
Jeszcze mnie ciekawi jedno, dlaczego niektóre zegarki mówiące miały wyszszą tonację, a niektóre niższą. Czy to zależało od baterii, czy po prostu tak skonstruowany zegarek? Np. W moim pierwszym zegarku mówiącym przed wymianą baterii miałem oryginalną tonację, a po wymianie baterii nie wiedzieć dlaczego ta tonacja się obniżyła na jakąś smutną, głos był sporo grubszy niż wcześniej. :D. :d. :d.
bhyba od bateri